Niewymienne tokeny (NFT) są obecnie wszędzie. Można o nich usłyszeć w kolekcjach, na targowiskach, a nawet w grach. To unikalne przedmioty cyfrowe o subiektywnej i zmiennej cenie, pożądane przez kolekcjonerów. A także pożądane dla przestępców? Cóż, prawdopodobnie tak. Jak się okazuje, NFT mają ciemną stronę.
Oczywiście, potencjalne zanieczyszczenie jest prawdopodobnie najbardziej dyskutowanym tematem. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej i, co zaskakujące, coś łatwego do rozwiązania (teoretycznie). Niestety, jak większość narzędzi na tym świecie, NFT może być również wykorzystany do zła. Przyjrzyjmy się tym złym zastosowaniom i sposobom walki z nimi.
Ciemna strona pierwsza: oszustwa NFT
Według strony analitycznej Niewykrywalne, na sprzedaż NFT wydano łącznie ponad $2,1 miliarda. To idealna figura, aby zwabić wszelkiego rodzaju oszustów. Opracowali już trzy główne sposoby kradzieży funduszy i NFT użytkowników: podszywanie się pod usługi wsparcia, robienie fałszywych prezentów, a nawet budowanie i promowanie fałszywych projektów od podstaw.
Zacznijmy od usług wsparcia. Gdy użytkownicy różnych rynków NFT potrzebują pomocy, mogą skontaktować się z obsługą platformy. I zwykle to robią przez Discord, który stał się centrum świata kryptowalut. Są tam prawowici członkowie takich platform, ale oszuści też tam są, czekając na ofiary.
Następnie oszuści wysyłają im prywatne wiadomości i sprawiają, że myślą, że pomagają. Dopóki nie poproszą o udostępnienie ekranu, aby wyrwać prywatne klucze ofiary z kodu QR MetaMask. Opróżnili dużo portfele w ten sposób, w tym NFT.
Dlatego rynki takie jak OpenSea mają wdrożone przycisk SOS. Ten umożliwia użytkownikom zablokowanie własnego konta, jeśli podejrzewają, że zostało naruszone. MetaMask podjęło również działania, tymczasowo wyłączając funkcję synchronizacji mobilnego kodu QR (wykorzystywaną przez oszustów).
Inne niż te, istnieje zbiórka funduszy społecznościowych dla ofiar i kilka „botów ratunkowych” składanie oszustom automatycznych niskich ofert w celu odzyskania elementów i zwrócenia ich pierwotnym właścicielom.
Więcej fałszywych obietnic
Ze swojej strony, fałszywe prezenty są klasyczne w tym momencie. Oszuści NFT z ciemnej strony oferują rzekomą nagrodę, tylko jeśli uczestnicy najpierw prześlą im „małe kwoty”. Oczywiście nigdy nic nie spłacają. Oszukańcze projekty NFT wymagają więcej pracy, ponieważ są to całe strony internetowe, a nawet zupełnie nowe koncepcje. Łatwiejszy sposób na oszuści replikuje istniejące rynki (wyłudzanie informacji), jak OpenSea czy Rarible. W ten sposób kradną prywatne klucze ludzi.
Ale jest inna opcja. Mogą również obiecać wybicie zupełnie nowych NFT, a nawet stworzyć grę lub platformę DeFi, która nigdy nie nadejdzie. Na przykład rozmawialiśmy już o podróbce Rynek NFT Marvel który pojawił się w czerwcu. Obiecali stworzyć NFT o tematyce Marvela i wydali na to kampanię zbierania funduszy. W tym momencie strona już nie istnieje, a inwestorzy nie odzyskali swoich pieniędzy.
Coś podobnego stało się z projektem”Wyewoluowane Małpy”. Deweloper nazwany „Evil Ape” obiecał stworzyć „kolekcję 10000 unikalnych NFT uwięzionych w bezprawnej krainie” i włączyć je do gry. Niedługo potem zniknęli z ponad $2 milionami od inwestorów. Przynajmniej społeczność dołączyła, aby stworzyć „Fight Back Apes”, legalny projekt oparty na starym.
W tym przypadku trudno odróżnić legalne projekty od oszustw. Autorzy legalnych projektów w świecie kryptowalut są anonimowi (jak Satoshi Nakamoto samego siebie). Dlatego bardzo ważne jest, aby przed inwestycją przeprowadzić dogłębne badania nad każdym projektemi nigdy nie stawiaj kwoty, której nie możesz stracić.
Ciemna strona druga: pranie brudnych pieniędzy za pomocą NFT
Rozmawialiśmy już o najdroższe NFT kiedykolwiek sprzedany. Jak zapewne wiesz, są sprzedawane za miliony dolarów za sztukę. Sztuka jest przecież subiektywna. Prawdopodobnie większość kupujących naprawdę docenia wartość tych dzieł sztuki cyfrowej. Ale nie możemy tego powiedzieć od wszystkich. Czasami jedynym celem kupowania NFT po tak wysokich cenach jest pranie brudnych pieniędzy.
AJ Wołoszyński z amerykańskiej firmy księgowej EisenAmper, wyjaśnia to Wyraźnie:
„Ktoś, kto chce „wyczyścić” brudne pieniądze, może teoretycznie wygenerować (lub kupić) anonimowy NFT; wystawić go na sprzedaż na blockchainie; kupić go od siebie z anonimowego, nieuregulowanego portfela cyfrowego za nielegalne środki; a następnie uznać pieniądze za legalne środki ze sprzedaży dzieła sztuki”.
Przynajmniej ta sztuczka przyniosłaby około 20% podatków od zysków kapitałowych w Stanach Zjednoczonych. Najwyraźniej osoby, które używają kryptowalut do kupowania NFT nadal będą miały płacić podatki w tym kraju. Istnieje jednak inny sposób na uniknięcie podatków za pomocą NFT. Jak to opisał CryptoWhale:
„Uchylanie się od płacenia podatków za pomocą NFT można również łatwo osiągnąć za pomocą tych samych strategii, które stosuje się przy użyciu sztuki fizycznej: wybij jedenaście NFT, sprzedaj jednego przyjacielowi za $10 000, a pozostałe dziesięć ofiaruj za stratę $10 000. Bułka z masłem!"
Właśnie dlatego kraje jak Panama już planują własne regulacje dotyczące NFT. Prawdopodobnie popularne rynki, takie jak OpenSea, Rarible, Foundation lub Nifty Gateway zacznie stosować te same środki weryfikacyjne, co giełdy kryptowalut (KYC/AML).
Ciemna strona trzecia: Potencjalne zanieczyszczenie NFT
Zanieczyszczenie które mogą być generowane przez te dzieła sztuki, jest obecnie bardzo dyskutowane. Niektórzy uważają, że NFT mają tylko ciemną stronę, ponieważ są katastrofą ekologiczną, ale to bardzo dalekie od prawdy. Ale też nie są idealne. Głównym argumentem przeciwko NFT (i niektórym kryptom) jest wysokie zużycie energii elektrycznej potrzebnej do ich wydania i weryfikacji.
Wydobywanie kryptowalut dzięki systemowi Proof-of-Work (PoW) celowo zużywa się dużo energii elektrycznej do rozwiązywania złożonych problemów matematycznych przed wybiciem nowych monet. Zapewnia to duże bezpieczeństwo sieciom blockchain. Ale minusem jest znowu wysokie zużycie energii. Jeśli ta energia jest produkowana z paliw kopalnych, oznacza to większe zanieczyszczenie powietrza i większe globalne ocieplenie.
Obecnie większość transakcji NFT jest emitowana za pośrednictwem systemów opartych na Ethereum, czyli blockchainie PoW (nadal). Według Digiconomist, Ethereum zużywa 80,3 TWh rocznie, a ślad węglowy wynosi 38,18 Mt (milionów ton) CO2, „porównywalny ze śladem węglowym Słowacji”. Ale poczekaj, bo porównania wykraczają poza to.
Branża bankowa konsumuje ok. 639 TWh rocznie. Biorąc pod uwagę, że 1 kWh produkuje około 1 funta dwutlenku węgla (CO2), sam ten przemysł uwolniłby 319,5 Mt CO2 do atmosfery. Wydobycie złota zużywa około 138,9 TWh rocznie, co przekłada się na 69,4 Mt CO2. Producenci paliw kopalnych zarabiają nie mniej niż 923 miliard ton CO2 [Projekt ujawniania emisji dwutlenku węgla]. Rzeczywiście, tylko 100 z tych firm emituje 70% globalnej emisji CO2.
Poza tym nie wszystkie transakcje na Ethereum mają związek z NFT. W porównaniu to wciąż niewielka część. Nie wspominając o tym, że ten blockchain ma plany migrować do systemu Proof-of-Stake (PoS), który nie wymaga żadnej energii. I mówiąc o tym, istnieją (dosłownie) setki innych rynków NFT opartych na systemach PoS [CzysteNFT].
Czy NFT są aż tak złe?
Krótka odpowiedź: nie. NFT to narzędzie, z którego może korzystać każdy na całym świecie, podobnie jak ogólnie kryptowaluty (i tradycyjne pieniądze). Mogą być używane do zła i mogą być używane na dobre. Przede wszystkim NFT są bardzo cennym narzędziem dla artystów.
Przed nimi sztuka cyfrowa była bardzo trudna do sprzedania w najlepszych przypadkach. NFT otworzyły drzwi dla talenty na całym świecie. Poza tym ta technologia zapewnia twórcom dodatkową warstwę: tantiemy. Właściciel może posiadać NFT, ale nie ma praw autorskich do dzieła per se. Tak więc w kilku przypadkach za każdym razem, gdy praca zostaje sprzedana, pewien procent trafia automatycznie do portfela artysty.
I tak, są też używane na dobre. Na przykład, Art Blocks, platforma programowalnych dzieł sztuki na Ethereum, zebrał $23,5 miliona na cele charytatywne w sierpniu. Ich artyści są gotowi przekazać od 10% do 25% swoich zarobków. I to nie wszystko. Inicjatywy takie jak NFT na dobre w Binance Smart Chain (BSC) umożliwia artystom i inwestorom korzystanie z NFT, aby pomagać innym.
NFT mają ciemną stronę, ale to nie wszystko, co mają do zaoferowania. Przede wszystkim są użytecznym narzędziem, które pozwoliło nam odkryć zupełnie nowy świat możliwości.
Chcesz handlować BTC, ETH i innymi tokenami? Możesz to zrobić bezpiecznie na Alfacash! I nie zapominaj, że rozmawiamy o tym i wielu innych rzeczach w naszych mediach społecznościowych.
Świergot * Telegram * Facebook * Instagram * youtube * Vkontakte